Każdy z nas jest w pewnym stopniu zamknięty w swojej bańce. Przerażają nas nowe osoby, nowe zwyczaje i nowe sytuacje. Boimy się i tworzymy własną bańkę mydlaną, która oddziela nas od rzeczywistości. Nie twierdzę, że jej nie potrzebujemy. Czasem to w niej czujemy się najbezpieczniej i najspokojniej. Jednak ta niewidzialna bańka nigdy sama nie pęka. To my musimy z niej wyjść, by poznać coś nowego. I właśnie ostatnio mam wrażenie, że pokonałam w sobie tę barierę. Moja bańka zniknęła, a ja czuję się wspaniale w miejscu, w którym jestem. Zaangażowałam się i jestem z tego dumna. Wreszcie zmierzam w dobrym kierunku.
Pewnie nigdy nie zastanawialiście nad tym, czy naprawdę tworzycie własną bańkę? Czy coś Was w życiu ogranicza, hamuje i ciągnie do tyłu? Gdzieś w głębi miałam coś takiego, jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie. Nadal się boję, ale już nie tak bardzo. Zawsze w tłumie milknę, to fakt. Lecz mimo to jest coś, co sprawia, że gdy spędzam więcej czasu sam na sam z drugą osobą, otwieram się. Dosłownie, jakby moja bańka nigdy nie istniała. Cudowne uczucie.
Poza tym zaczął się cudowny miesiąc, jeden z tych bardziej magicznych. Cała atmosfera, która panuje wszędzie wokół, sprzyja mi niesamowicie. Dodatkowo znowu pojawiłam się w Jessmili! Cieszę się, że przypadło to właśnie na grudzień, bo jestem pewna, że będę w stanie Wam wiele pokazać! Kupowanie prezentów, pakowanie ich, pieczenie ciast... wszystko to będzie relacjonowane na snapie- jessmilia99. Moim dniem jest środa i w ten dzień będę najbardziej aktywna także, jeśli jesteście zainteresowani, to zachęcam do śledzenia wszystkich portali Jessmili, bo inne dziewczyny również szykują dla Was coś ciekawego :)
życie bez ograniczeń.. coś o czym każdy marzy a boi się wyjść z tej swojej bezpiecznej sfery która nazywasz bańką. Zgadzam się.
OdpowiedzUsuńBoskie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńzapraszam:
http://sosnowskaphoto.blogspot.com
Ta bańka.. Mam dokładnie jak Ty, w tłumie raczej za bardzo się nie udzielam, ale sam na sam potrafię wyrzucić wszystko z siebie. Troche dziwne. Moja bańka jeszcze nie pękła, ale jest na dobrej drodze.
OdpowiedzUsuńhttp://nobody-noobody.blogspot.com/
Dokładnie! Nie powinniśmy się ograniczać, choć czasem ta "bańka" jest potrzebna. Trzeba się jednak otworzyć!
OdpowiedzUsuńwdym (nowy post) - zapraszam!
Nie można się ograniczać, gdy tylko nam coś pasuję niech z nami zostanie na dłużej...
OdpowiedzUsuńps: Zapraszam też do mnie Mój blog
Świetny kapelusz! ;)
OdpowiedzUsuńSiostryAndrzejewskie
Masz rację z tą bańką. Czasem jest potrzebna, a czasem jest zupełnie niezbędna.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! I cieszę się, że jesteś w Jessmilli! ♥ Oglądam dziewczyny od paru miesięcy na snapie :*
http://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/
Ja mam swoją bańkę jeśli chodzi o wyrażanie swojego zdania, czasem boje się wyśmiania i chowam się w takiej mydlanej bańce. Mimo, że próbuje to jakoś mi się to nie udaje. Dlatego kocham blogi, mówię to co chcę- a raczej piszę c:
OdpowiedzUsuńpozeracz-ksiazekk.blogspot.com
Ja również mam swoją bańkę. Często się odciągam od innych i boje się kontaktu z innymi. Ale z czasem ona znika. Świetny post, bardzo fajnie napisany, dobrze przemyślany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i licze że zerkniesz do mnie <3
ZAPRASZAM WSZYSTKICH OBECNYCH TUTAJ NA MOJEGO BLOGA KLIK
Ja nietety chyba nie umiem pokonac u siebie takiej banki. Ciesze sie, ze jestes znowu w akcji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, www.juullkaa.blogspot.com
Mimo wszystko nie powinniśmy się ograniczać, super fotki :*
OdpowiedzUsuń|BE-MY-STRENGTH|
piękna <3 świetny sweter :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Też mam taką bańkę, np ciężko mi się rozmawia z nowo poznanymi ludźmi. Cały czas staram się "przebić tę bańkę", jednak jak na razie jest jeszcze trochę pracy przede mną. Bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńalastelmach.blogspot.com
Moja bańka jest zrobiona z bardzo trwałego tworzywa i trudno mi się przez nią przebić. Czasem już nie chcę próbować, bo wiem, że nie odniesie to pożądanego skutku. Albo robię to, a poza nią okropna rzeczywistość, dlatego wracam do swojej bańki... Bardzo dużo pracy przede mną.
OdpowiedzUsuń________
my-life-my-troubles.blogspot.com
Ja właśnie tak mam, że boję się nowych ludzi ale później jak już ich poznam to jednak się z tego bardzo cieszę :) również uważam, że ten miesiąc bedzie super i mega magiczny *,*
OdpowiedzUsuńhttp://swiatwedlugkaro.blogspot.com/
Okazuje się, że wiele osób ma różne ograniczenia, których nie może pokonać, ja też tak mam, jednak po woli to znika ;) Warto się otwierać i nie bać ludzi !!
OdpowiedzUsuńhttp://przygody-mileny.blogspot.com/
Ale taka bańka jest nam czasem potrzebna :)
OdpowiedzUsuńWarto czasami wyjść z takiej bańki, super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńvia-martyna.blogspot.com
You're so cutee
OdpowiedzUsuńXOXO FASHIONSOBSESSIONS |
FACEBOOK | INSTAGRAM | LITTLE SURPRISE FOR ALL
Bardzo fajny post :*
OdpowiedzUsuńMój blog: dreamlookbyi.blogspot.com
Cieszę się, że pojawiłaś się w Jessmilii, hahah ♥
OdpowiedzUsuńwww.jessikachincza.blogspot.com
Woo bardzo fajny post <3
OdpowiedzUsuńObserwuję-> karolinyjia.blogspot.com
You look gorgeous! Do you want to support each others blog by following each other? Please let me know so I can follow you right back:)
OdpowiedzUsuńxoxo
www.theclosetelf.com
Ja mam nadal taką bańkę i nie mogę się do końca przemóc :/
OdpowiedzUsuńhttp://my-natalias-place.blogspot.com/
Moja bańka również powoli znika, dzięki mojej przyjaciółce, która sprawia, że coraz bardziej otwieram się na innych ♥ Nadal jednak część tego wszystkiego zostaje... Nie tak łatwo przemóc nieśmiałość, którą ma się od niepamiętnych czasów ;/
OdpowiedzUsuńONLYMERY55.BLOGSPOT.COM
Czasem taka bańka jest niezbędna, ale też musimy z niej wyjść od czasu do czasu.. ;)
OdpowiedzUsuńSliczne zdjęcia :)
Cieszę się, że jesteś ponownie w Jessmilii :D
http://everything-by-me.blogspot.com/
Faktycznie, większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że tworzy wokół siebie tę dziwną bańkę, która czasami sprawia, że zamyka się na świat, a przez to nie czuje się zbyt dobrze. Niestety, im dłużej żyjemy w takiej bańce, tym grubsze są jej ścianki i ciężej z niej wyjść. Dlatego to ważne, aby walczyć z tą bańką, z samym sobą i otwierać się na świat. Gratuluję tego, że tobie się to udaję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam na nowy post do siebie. Przy okazji - dodaję się do obserwujących :)
faiithfully lifestyle
moja bańka chyba nadal mnie trzyma bo nie mam odwagi na zrobienie pewnych kroków i pokonanie lęków, ale mam nadzieję, że małymi krokami dojdę do tego żeby ją przebić :) gratuluję tobie, że się otworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńhttp://introverted-journal.blogspot.com
Fajne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńwww.sylwws.blogspot.com
Od jakiegoś czasu przełamuję się i wychodzę po za swoją granicę, próbuję nowych rzeczy i na pewno nie żałuje :)
OdpowiedzUsuńcrejzzzooll.blogspot.com
Chciałabym się pozbyć tej banki ..ale cóż
OdpowiedzUsuńhttp://paleblacklynx.blogspot.com/
Byłam nieśmiała, ale jak zostałam sama w gimnazjum jakoś się przełamałam :)
OdpowiedzUsuńprzecudowne zdjęcia kochana! :*
OdpowiedzUsuńKLIK MÓJ BLOG♥
Prześliczne są te zdjęcia *.*
OdpowiedzUsuńhttp://zanetta44.blogspot.com
Prześlicznie wyglądasz w tym kapeluszu, a zdjęcia są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńMój blog- zapraszam
Ja też jakiś czas temu się przełamałam! Świetne zdjęcia, bardzo ładnie wyglądasz w tym kapeluszu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, MAJA-RUSEK.BLOGSPOT.COM.
fajny sweter
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga
Każdy ma swoją strefę prywatności, której nie pozwoli przekroczyć. Nawet bańka w takich sytuacjach może nie istnieć.
OdpowiedzUsuń/meainsolita.blogspot.com
Piękne zdjęcia ! :)
OdpowiedzUsuń