2 gru 2015

Zamknięci w bańce

 czarny kapelusz sweter na jesień ootd drewno blogerka

Każdy z nas jest w pewnym stopniu zamknięty w swojej bańce. Przerażają nas nowe osoby, nowe zwyczaje i nowe sytuacje. Boimy się i tworzymy własną bańkę mydlaną, która oddziela nas od rzeczywistości. Nie twierdzę, że jej nie potrzebujemy. Czasem to w niej czujemy się najbezpieczniej i najspokojniej. Jednak ta niewidzialna bańka nigdy sama nie pęka. To my musimy z niej wyjść, by poznać coś nowego. I właśnie ostatnio mam wrażenie, że pokonałam w sobie tę barierę. Moja bańka zniknęła, a ja czuję się wspaniale w miejscu, w którym jestem. Zaangażowałam się i jestem z tego dumna. Wreszcie zmierzam w dobrym kierunku.


Pewnie nigdy nie zastanawialiście nad tym, czy naprawdę tworzycie własną bańkę? Czy coś Was w życiu ogranicza, hamuje i ciągnie do tyłu? Gdzieś w głębi miałam coś takiego, jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie. Nadal się boję, ale już nie tak bardzo. Zawsze w tłumie milknę, to fakt. Lecz mimo to jest coś, co sprawia, że gdy spędzam więcej czasu sam na sam z drugą osobą, otwieram się. Dosłownie, jakby moja bańka nigdy nie istniała. Cudowne uczucie.


Poza tym zaczął się cudowny miesiąc, jeden z tych bardziej magicznych. Cała atmosfera, która panuje wszędzie wokół, sprzyja mi niesamowicie. Dodatkowo znowu pojawiłam się w Jessmili! Cieszę się, że przypadło to właśnie na grudzień, bo jestem pewna, że będę w stanie Wam wiele pokazać! Kupowanie prezentów, pakowanie ich, pieczenie ciast... wszystko to będzie relacjonowane na snapie- jessmilia99. Moim dniem jest środa i w ten dzień będę najbardziej aktywna także, jeśli jesteście zainteresowani, to zachęcam do śledzenia wszystkich portali Jessmili, bo inne dziewczyny również szykują dla Was coś ciekawego :)


39 komentarzy:

  1. życie bez ograniczeń.. coś o czym każdy marzy a boi się wyjść z tej swojej bezpiecznej sfery która nazywasz bańką. Zgadzam się.

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskie zdjęcia!

    zapraszam:
    http://sosnowskaphoto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta bańka.. Mam dokładnie jak Ty, w tłumie raczej za bardzo się nie udzielam, ale sam na sam potrafię wyrzucić wszystko z siebie. Troche dziwne. Moja bańka jeszcze nie pękła, ale jest na dobrej drodze.

    http://nobody-noobody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dokładnie! Nie powinniśmy się ograniczać, choć czasem ta "bańka" jest potrzebna. Trzeba się jednak otworzyć!
    wdym (nowy post) - zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie można się ograniczać, gdy tylko nam coś pasuję niech z nami zostanie na dłużej...

    ps: Zapraszam też do mnie Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację z tą bańką. Czasem jest potrzebna, a czasem jest zupełnie niezbędna.
    Świetne zdjęcia! I cieszę się, że jesteś w Jessmilli! ♥ Oglądam dziewczyny od paru miesięcy na snapie :*

    http://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam swoją bańkę jeśli chodzi o wyrażanie swojego zdania, czasem boje się wyśmiania i chowam się w takiej mydlanej bańce. Mimo, że próbuje to jakoś mi się to nie udaje. Dlatego kocham blogi, mówię to co chcę- a raczej piszę c:
    pozeracz-ksiazekk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również mam swoją bańkę. Często się odciągam od innych i boje się kontaktu z innymi. Ale z czasem ona znika. Świetny post, bardzo fajnie napisany, dobrze przemyślany.
    Pozdrawiam cieplutko i licze że zerkniesz do mnie <3
    ZAPRASZAM WSZYSTKICH OBECNYCH TUTAJ NA MOJEGO BLOGA KLIK

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nietety chyba nie umiem pokonac u siebie takiej banki. Ciesze sie, ze jestes znowu w akcji :)
    Pozdrawiam, www.juullkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo wszystko nie powinniśmy się ograniczać, super fotki :*
    |BE-MY-STRENGTH|

    OdpowiedzUsuń
  11. Też mam taką bańkę, np ciężko mi się rozmawia z nowo poznanymi ludźmi. Cały czas staram się "przebić tę bańkę", jednak jak na razie jest jeszcze trochę pracy przede mną. Bardzo ładne zdjęcia :)

    alastelmach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja bańka jest zrobiona z bardzo trwałego tworzywa i trudno mi się przez nią przebić. Czasem już nie chcę próbować, bo wiem, że nie odniesie to pożądanego skutku. Albo robię to, a poza nią okropna rzeczywistość, dlatego wracam do swojej bańki... Bardzo dużo pracy przede mną.

    ________
    my-life-my-troubles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja właśnie tak mam, że boję się nowych ludzi ale później jak już ich poznam to jednak się z tego bardzo cieszę :) również uważam, że ten miesiąc bedzie super i mega magiczny *,*
    http://swiatwedlugkaro.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Okazuje się, że wiele osób ma różne ograniczenia, których nie może pokonać, ja też tak mam, jednak po woli to znika ;) Warto się otwierać i nie bać ludzi !!
    http://przygody-mileny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale taka bańka jest nam czasem potrzebna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Warto czasami wyjść z takiej bańki, super zdjęcia!
    via-martyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajny post :*
    Mój blog: dreamlookbyi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Cieszę się, że pojawiłaś się w Jessmilii, hahah ♥

    www.jessikachincza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Woo bardzo fajny post <3
    Obserwuję-> karolinyjia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. You look gorgeous! Do you want to support each others blog by following each other? Please let me know so I can follow you right back:)

    xoxo
    www.theclosetelf.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam nadal taką bańkę i nie mogę się do końca przemóc :/
    http://my-natalias-place.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja bańka również powoli znika, dzięki mojej przyjaciółce, która sprawia, że coraz bardziej otwieram się na innych ♥ Nadal jednak część tego wszystkiego zostaje... Nie tak łatwo przemóc nieśmiałość, którą ma się od niepamiętnych czasów ;/

    ONLYMERY55.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  23. Czasem taka bańka jest niezbędna, ale też musimy z niej wyjść od czasu do czasu.. ;)
    Sliczne zdjęcia :)
    Cieszę się, że jesteś ponownie w Jessmilii :D
    http://everything-by-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Faktycznie, większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że tworzy wokół siebie tę dziwną bańkę, która czasami sprawia, że zamyka się na świat, a przez to nie czuje się zbyt dobrze. Niestety, im dłużej żyjemy w takiej bańce, tym grubsze są jej ścianki i ciężej z niej wyjść. Dlatego to ważne, aby walczyć z tą bańką, z samym sobą i otwierać się na świat. Gratuluję tego, że tobie się to udaję :)
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na nowy post do siebie. Przy okazji - dodaję się do obserwujących :)

    faiithfully lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  25. moja bańka chyba nadal mnie trzyma bo nie mam odwagi na zrobienie pewnych kroków i pokonanie lęków, ale mam nadzieję, że małymi krokami dojdę do tego żeby ją przebić :) gratuluję tobie, że się otworzyłaś :)
    http://introverted-journal.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajne zdjecia :)

    www.sylwws.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Od jakiegoś czasu przełamuję się i wychodzę po za swoją granicę, próbuję nowych rzeczy i na pewno nie żałuje :)

    crejzzzooll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Chciałabym się pozbyć tej banki ..ale cóż
    http://paleblacklynx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Byłam nieśmiała, ale jak zostałam sama w gimnazjum jakoś się przełamałam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Prześliczne są te zdjęcia *.*
    http://zanetta44.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Prześlicznie wyglądasz w tym kapeluszu, a zdjęcia są bardzo ładne :)
    Mój blog- zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja też jakiś czas temu się przełamałam! Świetne zdjęcia, bardzo ładnie wyglądasz w tym kapeluszu :)
    Pozdrawiam, MAJA-RUSEK.BLOGSPOT.COM.

    OdpowiedzUsuń
  33. Każdy ma swoją strefę prywatności, której nie pozwoli przekroczyć. Nawet bańka w takich sytuacjach może nie istnieć.
    /meainsolita.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń